Podobno Steve Jobs wygłosił kiedyś opinię, jakoby intuicja była potężniejszą siłą niż intelekt. Zresztą znane jest także jego zalecenie kierowania się w życiu sercem i intuicją, które już za nas wiedzą, kim naprawdę chcemy się stać. Skoro tak wielki autorytet w dziedzinie biznesu i nowych technologii wypowiedział się na ten temat, to rzeczywiście coś musi być na rzeczy. Sprawdźmy jakie argumenty przemawiają na korzyść tej teorii.
Co na to filozofia?
Żyjący na przełomie dziewiętnastego i dwudziestego wieku francuski filozof Henri Bergson uznawany jest na twórcę intuicyzmu, według którego intuicja ma organiczną naturę tożsamą z rzeczywistością i pozwala na bezpośrednie i całościowe jej poznanie, gdy tymczasem rola intelektu w poznaniu rzeczywistości byłaby ograniczona, ponieważ upraszcza on rzeczywistość, ujmując ją w pojęcia i następnie poddając je klasyfikacji, a przez to często wypaczając jej naturę.
Co na to artyści?
Kierując się słowami naszego wieszcza Adama Mickiewiczem z poematu „Romantyczność” także powinniśmy skłonić się ku intuicji, bowiem „Czucie i wiara silniej mówią do mnie, niż mędrca szkiełko i oko” Artysta w innym cytacie wyraźnie nakazuje nam byśmy: „mieli serce i patrzyli w serce”. Stąd wypływa jego rada, jak powinniśmy odbierać świat.
A co my na to?
Decyzja o zawierzeniu intuicji lub intelektowi w poznawaniu nowych lub odbieraniu już poznanych rzeczy należeć będzie zawsze do nas samych. Wydaje się jednak, że nie ma innej drogi jak znalezienie złotego środka. Intelekt, co prawda, pozwala nam ogarnąć rzeczywistość, jednak zamknięcie jej w sztucznych schematach definicji nie oddaje natury rzeczy, którą trzeba niejako „odczuć”, by w pełni ją poznać. Wyostrzajmy zatem zmysły i zdobywajmy wiedzę teoretyczną, a świat odkryje przed nami swoje tajemnice:-)
źródło obrazka wyróżniającego: psychometricsforumblog.files.wordpress.com