Plaga nieterminowych płatności za usługi i towary dotyczy znacznej części małych i średnich przedsiębiorstw. Trudno utrzymać płynność finansową, gdy kontrahenci zalegają z opłaceniem faktur i wystawionych rachunków. Sporo energii kosztuje pracowników MSP odzyskiwanie należności firmy, ale, że gra jest warta świeczki świadczy wysoka ściągalność długów w Polsce.
Im szybciej tym lepiej
Trzymanie ręki na pulsie płatności, to podstawa otrzymywania ich w wymaganym terminie. Wyznaczenie pracowników do monitorowania stanu zaległości w płatnościach jest dobrym rozwiązaniem, a wdrożenie systemu powiadomień i ponagleń, pomoże utrzymać dyscyplinę wśród ociągających się z przelewami kontrahentów. Czasem wykonanie telefonu do klienta w kilka dni po opóźnieniu płatności może przynieść natychmiastowy efekt, czasem trzeba będzie zadzwonić ponownie, a nawet wysłać pisemne ponaglenie. Każda z tych form ściągania należności jest dobra , byleby wykonać ją dość szybko.
Koszty odzyskiwania należności
Oczywiście wykonanie telefonu lub nawet kilku rozmów telefonicznych albo wysłanie monitu pocztą nie jest wielkim kosztem dla firmy i mieści się w ramach budżetu zwykłego zarządu. Jednak kiedy sprawę trzeba zgłosić do kancelarii prawnej, która w formie zapłaty pobierze procentową część odzyskanego długu, to koszt staje się jak najbardziej realny i często wcale nie mały. Tymczasem działania windykacyjne wcale nie muszą stanowić składnika kosztów stałych firmy, zgodnie z obowiązującymi przepisami można je przenieść na dłużnika.