Do tej pory zwykliśmy mianem kombi określać typ nadwozia samochodów osobowych, których wydłużona tylna część służy za powiększony bagażnik. Tymczasem w sklepach RTV i AGD zaczęły pojawiać się sprzęty o nazwach opatrzonych dodatkowym członem „combi” lub „kombi”. Czyżby chodziło o wydłużone względem standardowych modele? A może da się w nich przechowywać bagaż? Sprawa byłaby jasna w przypadku szaf combi, jednak lodówki combi wprowadzają pewien pojęciowy zamęt. Sprawdźmy, co dokładnie kryje się pod tym określeniem.
Kombi– kombinacja funkcji
Zaglądając do słownika dowiemy się, że po angielsku „combi” oznacza urządzenia o dwóch lub większej ilości funkcji. Widząc zatem kuchenki kombi, lodówki combi lub pralki kombi powinniśmy zakładać, że można po nich spodziewać się znacznie więcej niż po ich wersjach standardowych. Dla przykładu kuchenki mikrofalowe kombi służą nie tylko do podgrzewania i rozmrażania, tak jak standardowe modele, ale ponadto można w nich przyrządzić grilla oraz mają funkcje gotowania na parze i podpiekania. Prawdziwa kombinacja funkcji!
Lodówki combi jak auto kombi
Porównując natomiast lodówki combi do aut kombi, znaleźć można co najmniej kilka podobieństw. Przede wszystkim kombiaki służą najczęściej za auta rodzinne, tak też jest w przypadku pojemnych lodówek combi, które doskonale nadają się dla rodzin, nawet tych wielodzietnych oraz tych wielopokoleniowych. Kompaktowe na zewnątrz , a pojemne wewnątrz, niektóre maja dodatkową szufladę w zamrażarce. Wzorem modeli aut kombi, wśród lodówek również znajdziemy modele różnych klas. I tak, w klasie premium lodówki no frost są wyposażone w stalowe wykończenia o ekskluzywnym wyglądzie oraz w uchwyty ułatwiające otwieranie. Komfort użytkowania lodówek no frost zwiększa też zewnętrzny ekran LED oraz ledowe podświetlenie wewnątrz komory. Do tego wnętrze kryje się dla nas wiele dodatkowych funkcjonalności, takich jak total no frost, czyli system niedopuszczający do osadzania się szronu w komorach, przez co nie trzeba ich rozmrażać w celu oczyszczenia.