Ubezpieczenie na życie to bardzo ważna forma zabezpieczenia przyszłości. Pozwala zyskać pieniądze na leczenie, które w takiej chwili stają się szczególnie cenne. Z drugiej zaś strony pozwala zabezpieczyć przyszłość bliskich ubezpieczonego na wypadek, gdyby jego samego zabrakło a rodzina pozostała osamotniona.
Ubezpieczenie pod kredyt
Jednym ze sposobów ustalania sumy ubezpieczenia jest odniesienie jej do salda kredytu. Można bowiem ubezpieczyć swoje życie na wysokość kredytu i wtedy, w razie zgonu ubezpieczonego, bliscy otrzymają świadczenie w wysokości zaciągniętego kredytu. Można to świadczenie wpłacić na kredyt (raczej nie będzie to też cała suma, bo przecież nikt nie umiera dwa dni po ubezpieczeniu, a każdy kolejny rok, to mniejsze saldo zobowiązania) i mieć rozliczone zadłużenie w banku. W ten sposób, małżonek który zostaje sam nie musi się zmagać z tak dużym obciążeniem, jakim jest kredyt hipoteczny. Różnica między sumą ubezpieczenia a saldem kredytu pozostałym do spłaty to kwota, którą można oczywiście przeznaczyć na dowolne potrzeby. Takie rozwiązanie powoduje, że kredyt hipoteczny, choć jest sporym obciążeniem, nie będzie powodem do pogrążenia finansowego rodziny w razie nagłej śmierci jednej z osób, która pracuje na spłatę tego kredytu.
Ubezpieczenie pensji
Drugim sposobem, który warto wziąć pod uwagę jest ubezpieczenie pensji. To oczywiście potoczna nazwa, nie da się bowiem wykupić ubezpieczenia na życie z opcją zabezpieczenia pensji. Zatem, jak to zrobić? W pierwszej kolejności należy określić, pensję osoby ubezpieczonej. Zarabia ona 3000zł, 3500zł, a może 4000zł? Niezależnie ile, należy wziąć taką, jaka rzeczywiście zasila domowy budżet. Tę pensję należy przeliczyć na roczną skalę. W przypadku 3000zł miesięcznie, rocznie to będzie 36000, a w przypadku 4000 rocznie uzyskuje się 48000zł. W trzeci kroku należy określić, jaki czas będzie potrzebny rodzinie na przystosowanie się do nowych warunków, do życia bez tego jednego członka rodziny? Czy będzie to rok, dwa czy trzy? Znaczenie ma tu niewątpliwie to czy są jakieś kredyty pozaciągane i czy druga osoba z rodziny pracuje czy nie. Jeżeli są kredyty, zobowiązania lub druga osoba jest bez pracy, to warto założyć dłuższy czas. Można więc tę roczną kwotę pomnożyć razy 5 lat, razy 6 lat. To pewne zabezpieczenie jeszcze dodatkowo z zapleczem. Jeżeli nie ma kredytów, a drugi dorosły pracuje można założyć 3 lata na dostosowanie się do nowych warunków. W ten sposób można uzyskać taką sumę ubezpieczenia, która rzeczywiście może być potrzebna, a z całą pewnością zaspokoi realne potrzeby po stracie członka rodziny.
Przed ostatecznym podjęciem decyzji warto jeszcze nieco więcej poczytać na ten temat. Im więcej informacji, tym lepiej. Różnorodne artykuły znaleźć można na stronie www.ubezpieczeniaonline.pl. Im więcej informacji i wiedzy, tym łatwiej wybrać coś odpowiedniego i dopasowanego do siebie, a polisa na życie właśnie taka powinna być – odpowiednia i dopasowana.