W przypadku takich imprez jak Światowe Dni Młodzieży w Krakowie, w dniach od 26 do 31 lipca 2016 roku trudno jest zastosować klasyczny bilans zysków i strat. Niby wiadomo, ile poniesiono wydatków, ale zyski trudno jest podliczyć od razu. Być może na niektóre korzyści z odwiedzin Papieża Franciszka i milionów pielgrzymów z całego świata przyjdzie jeszcze poczekać. Na razie cytowane są następujące fakty w liczbach:
- 8 milionów z miejskiej kasy zostało wydane przede wszystkim na komunikację oraz organizację ruchu. Poza tym potrzebne było aż 11,7 mln zł na sprzątanie miasta, która to kwota większości pochodziła z dotacji wojewody.
- Ogromne kwoty (mówi się o dziesiątkach milionów złotych) pochłonęły także inwestycje w infrastrukturę, takie jak budowa przystanku kolejowego w Łagiewnikach albo remonty dróg. Te jednak były planowane niezależnie od ŚDM, które je jedynie przyspieszyły.
Mając wydatki z grubsza podliczone, można byłoby przejść do podliczania zysków. Jak jednak wyrazić w kwotach korzyści płynące z:
- przeżyć religijnych około 2,5 mln pielgrzymów zebranych na Campus Misericordiae w dniu 31 lipca,
- informacji o Krakowie zawartych w ponad 5,5 tysiącach materiałów prasowych przygotowanych w trakcie ŚDM,
- albo wrażeń prawie 2,5 miliona widzów oglądających transmisje ze Światowych Dni Młodzieży w TV.
Dane pochodzą z artykułów zamieszczonych na portalach: satkurier.pl, wiadomosci.onet.pl, gazetakrakowska.pl
źródło obrazka wyróżniającego:http://www.polskieradio.pl/