finanse firmy
0

Dlaczego firmy z sektora MŚP powinny korzystać z faktoringu

Małe firmy i jednoosobowe działalności gospodarcze są najbardziej narażone na zatory płatnicze, a ich trudnej sytuacji finansowej w żaden sposób nie poprawiają długie terminy zapłaty na fakturach, inflacja czy wojna rosyjsko-ukraińska. Oto co najmniej 3 powody, dla których przedsiębiorstwa z sektora MŚP powinny skorzystać z faktoringu – według NFG.

Powód 1: Długi, zatory i upadłości

W Krajowym Rejestrze Długów jest obecnie 271 tys. firm, zadłużonych na ponad 9 mld zł. 62 proc. z nich to jednoosobowe działalności gospodarcze. Mają one na koncie połowę łącznego zadłużenia przedsiębiorstw.

Utrzymujące się przez długi czas wysokie zadłużenie firmy może prowadzić do bankructwa. W drugiej połowie 2021 roku jednoosobowe działalności gospodarcze stanowiły 23 proc. wszystkich firm, które ogłosiły upadłość i aż 52 proc. firm, które zdecydowały się ratować swój biznes poprzez restrukturyzację. Te z nich, które wcześniej były notowane w KRD, pozostawiły po sobie w sumie 37 mln zł długów.

Główną przyczyną problemów finansowych jest brak płynności. MŚP muszą szukać więc sposobów na jej zabezpieczenie, pomimo trudnej sytuacji makroekonomicznej i niskiej moralności płatniczej kontrahentów. W tym zadaniu świetnie sprawdzi się faktoring. To nie tylko zamiana faktur na gotówkę i natychmiastowy dostęp do pieniędzy, ale też sposób na zdyscyplinowanie kontrahenta do terminowej zapłaty.

Powód 2: Wojna na Ukrainie

2021 rok był rekordowy pod względem liczby bankructw i restrukturyzacji z uwagi na pandemię i związaną z nią obostrzenia. Obecnie kolejnym wyzwaniem dla przedsiębiorców jest wojna za naszą wschodnią granicą. Jej negatywny wpływ odczuwa 38 proc. właścicieli firm z sektora MŚP, nawet jeśli nie prowadzą oni bezpośrednich interesów z żadnym krajem zaangażowanym w konflikt. Reakcje biznesu na wybuch wojny, obserwowane pod koniec lutego bieżącego roku, były podobne do reakcji sprzed dwóch lat, kiedy wybuchła pandemia.

Gromadzeniu gotówki na czarną godzinę przez firmy zaczęły towarzyszyć takie zjawiska jak: wstrzymywanie inwestycji, anulowanie projektów czy rezygnacja z dalekosiężnych planów. Jednocześnie rosnące koszty działalności, wysokie ceny paliw, materiałów czy usług, a do tego długie oczekiwanie na płatności od kontrahentów sprawiły, że kluczowa dla przedsiębiorców znów stała się ochrona płynności finansowej.

Jak pokazuje badanie „Biznes a Ukraina” przeprowadzone pod koniec marca 2022 r. przez TGM Research na zlecenie Krajowego Rejestru Długów, średnio co trzeci przedsiębiorca doświadczył ze strony kontrahentów negatywnych zjawisk, które tamci tłumaczą „wojną na Ukrainie”.

To między innymi:

  • wstrzymywanie płatności za produkty lub usługi (30%)
  • opóźnianie płatności za produkty lub usługi (33%)
  • prośba o dłuższe terminy płatności na fakturach (38%)

Faktoring jest skutecznym remedium na te zjawiska, bo nie tylko chroni płynność finansową firm, ale też pozwala zachować dobre relacje biznesowe z kluczowymi partnerami np. w sytuacji gdy zależy im na wydłużeniu terminów płatności.

Powód 3: Jeszcze dłuższe terminy płatności na fakturach

A z taką prośbą, tylko tej wiosny, spotkało się już 38 proc. właścicieli firm z sektora MŚP. Z podobnymi zjawiskami mieliśmy do czynienia również w pandemii. Wówczas przedsiębiorcy potrzebowali więcej czasu na zgromadzenie środków niezbędnych do uregulowania należności, bo ich kontrahenci mieli problem z wypłacalnością i sygnalizowali opóźnienia. Dużym problemem były też zerwane łańcuchy dostaw, co wstrzymywało ich własne kontrakty. Dziś łańcuchy dostaw wciąż stanowią realny problem, a do tego doszły wysokie ceny materiałów, surowców, komponentów, podzespołów.

Z badania naszej faktoringowej NFG „Impulsy i bariery w rozwoju MŚP”, wynika, że przedsiębiorcy najczęściej odraczają swoim klientom termin płatności o 14 i 30 dni. Niestety, co 5. przedsiębiorca, czekając na pieniądze z wystawionej przez siebie faktury, sam wstrzymuje zapłatę innym dostawcom. To patologiczna sytuacja, która przyczynia się do powstawania zatorów płatniczych w gospodarce.

A wystarczyłoby skorzystać z faktoringu: zamienić wystawioną fakturę na gotówkę, a pozyskane środki przeznaczyć na spłatę bieżących zobowiązań, w tym kontrahentów.

Faktoring według przedsiębiorców

Na szczęście 3/4 firm z sektora MŚP zna usługę faktoringu, a 18,5 proc. choć raz z niej skorzystało, czekając na płatność od kontrahenta. Co drugi przedsiębiorca (56,8 proc.) potrafi wskazać zalety faktoringu. Na pierwszym miejscu wśród nich jest właśnie ochrona płynności finansowej (wskazuje tak 22,3 proc. badanych). Co szósty przedsiębiorca przyznaje, że faktoring pozwala na dysponowanie pieniędzmi, na które trzeba by było czekać wiele tygodni. Ponad 15 proc. badanych docenia, że faktoring umożliwia spłatę bieżących zobowiązań, dzięki czemu nie ma się długów i jest się postrzeganym jako rzetelny partner biznesowy. Niewiele mniej uważa, że jest to szybkie pozyskanie gotówki bez zbędnych formalności (14,1 proc.).

Ale tylko 8,4 proc. przedsiębiorców w naszym badaniu dostrzega zaletę, że faktoring nie powoduje konieczności dodatkowego zadłużenia. Zabezpieczeniem transakcji jest tutaj bowiem faktura za usługę bądź produkt, który już został sprzedany. Sądzę jednak, że w najbliższym czasie to właśnie ta zaleta będzie zyskiwać na znaczeniu, choćby w kontekście rosnących stóp procentowych i związanych z tym drożejących kredytów. Kredyt wymaga przecież spłaty comiesięcznych rat. W odróżnieniu od niego faktoring jest jednorazowym kosztem. Nie wiąże przedsiębiorcy długoterminową umową i nie wymaga dodatkowych zabezpieczeń. Nie ma więc ryzyka, że może stać się dla przedsiębiorcy zbyt dużym obciążeniem finansowym w dłuższej perspektywie czasu.

Dodaj komentarz